Anna Mady
Anna posiada 15-letnie doświadczenie w dziedzinach HR oraz sprzedaży. Jest absolwentką studiów pedagogicznych. Pracowała w sektorach usług, specjalistycznych szkoleń i w doradztwie. Od 2017 roku jest ściśle związana z HRem: najpierw w outsourcingu finansowym (rekrutacja na stanowiska średniego i wyższego szczebla), potem w jednym z największych serwisów pracy w Polsce, w którym oprócz rekrutacji odpowiadała także za budowanie strategii employer brandingu, on-boarding i szkolenia. Anna dołączyła do Career Angels w 2020 roku. Oprócz codziennej pracy z klientami, zajmuje się również koordynacją naszych działań marketingowych. Anna pracuje po polsku i angielsku.
Dlaczego zostałaś Aniołem Kariery? Którą część swojej pracy lubisz najbardziej?
Jestem Aniołem Kariery z kilku powodów: – bardzo lubię pomagać ludziom – odkąd pamiętam, zawsze szukałam pracy, która da mi poczucie misji… poczucie, że robię coś, co daje szczęście innym – cenię elastyczność mojego grafiku, ponieważ jestem mamą i bardzo ważna jest dla mnie równowaga między życiem prywatnym i zawodowym W codziennej pracy moim ulubionym momentem jest rozmowa z klientami. Lubię odkrywać ich ciekawe historie – dzięki temu poznaję ich oczekiwania i motywacje, co daje mocny fundament do osiągnięcia celu. To niesamowite, jak podczas rozmowy ludzie sami dochodzą do rozwiązań lub widzą dla siebie nowe horyzonty.
Jakie jest Twoje życiowe motto?
„Prawdziwe szczęście to kwestia wysiłku, odwagi i pracy”. Nie sztuką jest narzekać, że się czegoś nie ma. Wierzę, że w każdej sytuacji życiowej, aby coś osiągnąć, trzeba działać, wyciągać wnioski i dalej nad tym pracować. Ważne jest, aby podejmować kroki i szukać rozwiązań. To właśnie to wymaga odwagi, nie bycie biernym.
Jeśli chodzi o karierę, jaka jest najlepsza i najgorsza rada, jaką otrzymałaś?
Najlepsza rada: kilka lat temu, pracując w sprzedaży i administracji, bardzo chciałam się przekwalifikować, ale nic z tym nie robiłam, tłumacząc, że nie mam odpowiedniego wykształcenia czy doświadczenia, by móc zacząć pracę w HR. Wtedy mój szef powiedział: „ograniczenia są w Twojej głowie: zwalcz je, a otworzą się przed Tobą nowe drzwi”. Doradził tym samym, abym: – znalazła mentora (znalazłam go prawie od razu na Facebooku) – poświęciła czas po pracy na bezpłatną pracę dla mentora, od którego miałam się uczyć – chodziła na wydarzenia i szkolenia z branży W ramach tych działań, szef dał mi możliwość zdobycia pierwszych doświadczeń w rekrutacji i on-boardingu. Najgorsza rada: tuż po studiach czułam spory niedosyt – pracowałam w miejscu, w którym się nie rozwijałam, nie uczyłam. Usłyszałam wtedy: „świata nie zmienisz, ciesz się z tego, co masz”. To zdanie uświadomiło mi, że to, gdzie jestem i co robię, zależy ode mnie. Absolutnie nigdy nie będę uznawać takiej zasady. Trzeba wziąć los w swoje ręce i dać sobie szansę na zmianę.